Strony

27 maja 2010

powodzianom w Polsce

A ja właśnie oglądam KSA 2 (drugi program tv saudyjskiej) i w nim - w cyklu "no comment" - "po powodzi w Polsce". Wszystkim powodzianom i tym, którzy ucierpieli przez wielką wodę - wyrazy współczucia ode mnie i saudyjskiej części mej rodziny.
O stanie powodziowym w Polsce informują inne lokalne media - na bieżąco:
http://arabnews.com/world/article61241.ece

22 maja 2010

karykatury Proroka islamu a Arabia Saudyjska

Dżeddah, Arabia Saudyjska: Komisja d/s Komunikacji i Informacji zablokowała kontrowersyjną stronę na facebook'u, która nawołuje do rysowania karykatur ośmieszających Proroka islamu, Muhammada. Facebook jak również grupy protestujące przeciwko w/w stronie i nawołujące do bojkotu Facebook'a są dostępne.

Saudyjski uczony, Ghasssam Al-Ghain powiedział, że muzułmanie powinni zignorować takie rzeczy i skoncentrować na ukazywaniu światu prawdziwego ducha islamu, na tym, co dziś nie ma miejsca. "By zareklamować islam, powinniśmy stosować w życiu zasady jakich się nauczyliśmy […],” oświadczył dodając, że młodzież powinna odpowiadać prezentując pozytywny wizerunek swoich państw, religii i Proroka. "Niech młodzi ludzie przynajmniej wynajdują i inwestują w produkty, dzięki którym nie będziemy zależni od ich społeczeństw. Zamiast koncentrować się na noszeniu spodni z krokiem do kolan i ukazywaniu wszystkim dookoła bielizny, stańcie się mężczyznami i pożytecznymi członkami społeczeństwa,” wezwał Al-Ghain. Zaznaczył również, że bojkoty są bezcelowe, albowiem mogą sprawić, że państwa zachodnie przestaną sprzedawać krajom muzułmańskim istotne produkty, takie jak lekarstwa i sprzęt medyczny. "Ludzie, którzy wzywają do bojkotów, nie myślą poważnie,” powiedział. Al-Ghain oświadczył, że rysunki satyryczne przedstawiające Proroka w obraźliwy sposób, nie wyrządzają mu krzywdy. Dodał, że ten, kto obraża Proroka, jest "niczym człowiek, którzy rzuca garść piachu ku słońcu i znajduje, że piach spada mu na głowę".

Polecana lektura: żarty dozwolone w islamie

"Nie poniżajcie tych, których oni wzywają poza Bogiem, żeby nie znieważali Boga przez wrogość, nieświadomie." [Koran 6:108 przekład wg Bielawskiego]

20 maja 2010

magiczna siła azanu i brytyjska dziennikarka




Narracja dziennikarki: Zbliża się zachód słońca. Sami chce, bym doświadczyła wyjątkowego wezwania na modlitwę w Dżeddzie.
Dziennikarka: - Co się dzieje? Dobiega z każdej strony!
Sami: - Trzydzieści sześć meczetów na jednym kilometrze kwadratowym. Wzywają na modlitwę od tysiąca czterystu lat…
Dz: To jest przepiękne…
S:  Wezwanie na modlitwę brzmi dokładnie tak jak za czasów Proroka. Proszę zobaczyć, ludzie zamykają
sklepy i wszyscy idą na modlitwę.
Dz: Po prostu magiczne! Dziękuję… (dziennikarka ociera łzy ze wzruszenia).
S: Proszę bardzo. Bardzo mi miło (uśmiech).
Narracja dziennikarki: To, co widzę i słyszę jest tak niesamowite, że czuję się zupełnie obezwładniona.
S: I zaraz będą recytować Koran... Może historię o Jezusie i Marii, ponieważ jest w Koranie, i o Mojżeszu... Proszę spojrzeć na sklepy, zamykają by udać się na modlitwę…
Dz: To bardzo wzruszające...
S: To miłe doświadczenie…
Dz: Coś wspaniałego...
S: I wszystko na żywo, nie z taśmy. Każdy muezzin ogłasza azan… a dawniej – sto lat temu, zanim wprowadzono mikrofony, wszyscy wchodzili na górę i wzywali na modlitwę, i wszyscy to słyszeli…
- - - -
Mój komentarz: Azan to muzułmańskie wezwanie na modlitwę. Składa się z fraz wyśpiewywanych przez muezinów pięć razy dziennie o określonych porach dnia. Pierwszy raz usłyszałam azan w Tunezji… W środku oazy, na pustyni, ciemności nocy rozbudził śpiew muezina… „Bóg jest wielki, Bóg jest wielki. Nie ma boga poza Bogiem (Jedynym)…. Chodźcie na modlitwę”... I tak, jak brytyjska dziennikarka nie mogłam powstrzymać łez wzruszenia – tak piękne i magiczne było to doświadczenie...

Tłumaczenie zostało delikatnie zmodyfikowane – w celu przybliżenia znaczenia Czytelnikowi. Znaczenie nie uległo zmianie.

16 maja 2010

Zielony Sen Trada al-Asmari


Saudi bloger - reporter, poeta oraz działacz na rzecz praw człowieka - Trad Al-Asmari (facebook), otrzymał największą ilość głosów od czytelników (41%) za swój blog “Holom Akhdar” (Zielony Sen) w kategorii Reporterzy bez granic  - (928 blogów) w konkursie  Best of Blogs (the BOBS) organizowanym przez Deutche Welle. Trad porusza na swoim blogu problemy z jakimi borykają się przeciętni obywatele Arabii - ubóstwa, bezrobocia, sprawiedliwości społecznej, pisze o ich frustracjach i nadziejach.  
„Jednym z najważniejszych problemów omawianych na blogu jest ubóstwo w społeczeństwie saudyjskim […] Stąd na blogu Inicjatywa Narodowa na Rzecz Walki z Ubóstwem, która ma odegrać kluczową rolę w zmniejszeniu procentu ludzi ubogich w Królestwie" - zaznacza bloger.
Bieda jest problemem społecznym, który osiągnął niebezpieczne proporcje w Królestwie, zagrażającym Saudyjczykom i cudzoziemcom. "Na blogu zainicjowaliśmy pierwszą fazę projektu tworząc "bank wiedzy" w którym gromadzimy pomysły i sugestie czytelników od kwietnia 2009. […] Dzielą się na te, których celem jest usprawnienie przepisów i procedur w sektorze rządowym oraz na te, które zainicjować mają projekty w różnych sektorach dotyczących zdrowia, edukacji, zatrudnienia, zaplecza socjalnego i gospodarki mieszkaniowej.”.
Inną inicjatywą blogera był krótki film pt. „Moje wynagrodzenie wynosi 1,000 rijali”. „Ten krótki sześciominutowy film dokumentalny przedstawia życie młodego Saudyjczyka – ochroniarza, którego wynagrodzenie nie przekracza 1,200 rijali i za nie musi utrzymać siedmioosobową rodzinę. Al-Asmari zaznacza, iż pomysł nakręcenia filmu narodził się po wypowiedzi urzędnika państwowego zapewniającego, że ubóstwo „ma ograniczony rozmiar w Królestwie”.
Jeśli chodzi o nazwę bloga, Trad wyjaśnia: "Zielony Sen to tytuł wiersza, który napisałem kilka lat temu, kiedy byłem bezrobotny […] nie mogłem wówczas liczyć na żadną oficjalną pomoc... i to sprawiło, że bardziej pokochałem mój kraj [..] Zieleń symbolizuje niebo i komfort, których pragnę dla siebie i dla innych Saudyjczyków…. Wierzę, że uda się nam ten sen spełnić”.

Arab News, Saudi Gazette

12 maja 2010

Ola Hidżazi - saudyjska artystka



Ola Hidżazi - saudyjska artystka specjalizująca się w... psychologii wychowawczej. Wykształcenie artystyczne zdobywała na różnego rodzaju kursach w Londynie oraz w saudyjskiej Dżeddzie. Poza malarstwem pasnuje ją praca z dziećmi, jest   inicjatorką dziecięcych warsztatów - Marsami. Brała udział w ponad dwudziestu wystawach, w Dżeddzie, Rijadzie, Abha, Kairze i Bejrucie.  Więcej o artystce : OLA HEJAZI. Na stronie również galerie jej obrazów.


10 maja 2010

wnuk saudyjskiego króla - dżokejem nr 1 w Zatoce

Wnuk saudyjskiego króla, Abdullah bin Mitib (Meteb), wziął niedawno udział w reklamie firmy telekominikacyjnej, MOBILY, sponsorującej sportowe inklinacje księcia...

zdjęcie: Arab News

masz babo... niqab?

Saudyjczycy, a zwłaszcza Saudyjki uwielbiają Londyn i Paryż. Pamiętam jak lata temu, po raz pierwszy ujrzałam kobiety spowite całkowicie w czerń... na Avenue des Champs Elysees w Paryżu...  Niedługo tego elementu orientu na ulicach francuskich i nie tylko francuskich miast możemy nie uświadczyć...
* * *
W gazetach saudyjskich pojawiły się artykuły informujące o przepisie prawnym wprowadzającym zakaz zasłaniania twarzy (niqabem) oraz noszenia burqi (jednoczęściowa szata zasłaniająca całe ciało kobiety łącznie z twarzą - na wzór tych noszonych przez Afganki) w Belgii. Informowani jesteśmy też o tym, iż rozważa taki krok Francja, Wielka Brytania, Canada. Arabia Saudyjska żadnego stanowiska nie zajmuje, natomiast przęciętni saudyjscy "Kowalscy" - komentują:
- "Jeśli Belgia nakazuje muzułmankom zdjąć niqaby i karać będzie je za ich noszenie, powinniśmy wprowadzić przepis nakazujący noszenie niqabów i karać za odsłanianie twarzy".
- "Niekonsekwencja. Z jednej strony krytykuje się fakt, iż mężczyźni nakazują kobietom nosić niqaby czy burqi, a z drugiej - nakazuje się im je zdejmować. I tu, i tu - kobiety stoją na przegranej pozycji. Jeśli mężczyzna nakazuje kobiecie się całkowicie zasłaniać, to czy nie on powinien zostać ukarany".
- "Wybór powinien należeć do kobiety. Nie ma kraju muzułmańskiego czy arabskiego, który przepisem prawnym nakazywałby kobietom zasłaniać twarze. W Belgii jest niewielu muzułmanów, z których garstka kobiet zasłania twarze (wg międzynarodowej prasy - ok. 100). Czy one stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa Belgii? Kobieta i to jest zgodne z islamem - może a nawet powinna odsłonić twarz, jeśli zachodzi konieczność jej identyfikacji (przez policję, służby bezpieczeństwa - przyp. Umm Latifa)..."
- "Przykład prawdziwej tolerancji w stylu europejskim. Dlaczego znów atakują muzułmanki? Uciskane - i tu i tam. Kobieta powinna móc wybrać, jak się chce ubierać."
- "Nie jestem zwolenniczką noszenia niqabu i twarzy nie zasłaniam. Całe szczęście moja rodzina nie ma z tym problemu. Wybór powinien należeć do kobiety."
- "Nie mają poważniejszych problemów?".
- "Jeśli to względy bezpieczeństwa są powodem, może to być zasadne w państwowych urzędach, instytucjach, i mogę to zrozumieć, ale nie w centrach handlowych, na ulicy, szkołach..  Ale terroryści i tak zazwyczaj wtapiają się w tło... "
- "Bez emocji. Nic nie stoi na przeszkodzie by kobiety odsłaniały twarze w krajach, w których społeczeństwo postrzega niqab za coś dziwnego lub ludzie czują się w obecności tak ubranych kobiet niekomfortowo. Islam jest religią środka."

* * *

Podsumowując - kobieta to ma zawsze "pod górę" - tutaj musi się rozbierać, tam ubierać.. I tak źle, i tak niedobrze....  Masz babo...niqab! ;-D

ps. Jedno jest pewne - islam NIE definiuje jak powinna wyglądać zasłona na twarz - jest zatem wyjście: chirurgiczne maski plus wielkie okulary! Ani to niqab ani burqa a efekt ten sam :-).
ps. Maski i okulary nie przejdą - przepis prawny zabrania zasłaniania twarzy czymkolwiek...

Satyra autorstwa saudyjskiej artystki, Hana'y Hadżar (Hajar), prezentujący "inwigilację" muzułmańskich kobiet...

5 maja 2010

saudyjski dżentelmen


zdjęcia pstryknięte na spacerze przy tamie w Wadi Hanifa

4 maja 2010

zalało nas!

Od prawie 3 tygodni w Rijadzie kropi, pada z przerwami na przebłyski słońca. Ale wczoraj rozpętała się burza burz - po południu nagle niebo zasłoniły ciemne chmurzyska- z dnia zrobiła się noc. Potem moc wyładowań astmosferycznych - grzmiało, szalały błyskawice, rozpętała się wichura i - jak nie lunie! I jak nie zaatakuje gradem! W przeciągu godziny na naszym tarasie wody po kostki, w pomieszczeniu gospodarczym również - czyli zalało cały Rijad ;) Na niektórych ulicach stolicy deszczówka dosłownie zakryła samochody - Rijad zbudowany jest na terenie górzystym, nie ma studzienek, które odprowadzałyby z nisko położonych terenów wodę. Ogłoszono stan alarmowy, a w szkołach i uniwerstytetach - dziś dzień wolny.
Takich anomalii pogodowych w suchym centrum saudyjskiej pustyni nastarsi mieszkańcy nie pamiętają..

zdjęcie AN photo