jak Państwo sądzą, którego ze sztućców obecnych w każdym domu polskim, Saudyjczycy z reguły nie używają przy spożywaniu potraw?
nóż
łyżka
mała łyżeczka
widelec
widelczyk
?
ODPOWIEDŹ (z 28 lutego):
NÓŻ
proszę Państwa ;)
- jest najrzadziej używanym sztućcem w przeciętnym saudyjskim domu do spożywania potraw.
Faktem jest, że wielu Saudyjczyków (nie tylko Beduinów) wiele potraw je po prostu rękoma lub za pomocą kawałów arabskiego chleba, jak napisała Ordonijja,
faktem jest że najczęściej pomagają sobie Saudyjczycy łyżką - jak napisała Ania.
Znajdziemy też widelce (obok łyżek, z głównymi daniami) i widelczyki (desery).
Małe łyżeczki w użyciu - nie zawsze herbata jest osłodzona, a zawsze gość może poprosić o więcej :), do tego są desery takie jak muhalabija (i inne o podobnej budyniowej konsystencji).
A z reminiscencji, pamiętam, kiedy zaproszona na jeden z pierwszych obiadów rodzinnych, miałam dużą trudność z oddzieleniem miesa od kości (pyszna jagnięcinka) - podano tylko łyżki i widelce...
Gospodyni widząc moje akrobacje czym prędzej przyniosła z kuchni nóż.
Tak że generalnie noże są, ale raczej w kuchni do przygotowywania potraw i ich krojenia.
Dziękuję wszystkim za udział w zgadywance ;)
wpadlem na ten blog przypadkiem. mam takie pytanka. ile jest polakow w AS, nawet tak na oko. jakas polonia dziala? rozumiem, ze prawie same polki. czy wyczuwa sie jakas chec do protestow, chec oddzielenia panstwa od islamu- tak na ulicy.
OdpowiedzUsuńMyślę, że jest to widelczyk. Łyżeczka odpada, bo karmi się nią dzieci i miesza herbatę. Łyżką też się miesza potrawy. hmmm...
OdpowiedzUsuńMała łyżeczka
OdpowiedzUsuńNoża?
OdpowiedzUsuńMyślę, że widelczyka. My w sumie też nie używamy go, aż tak często zastępując czasem małą łyżeczką. Albo łyżeczki.
OdpowiedzUsuńStawiam na widelec :)
OdpowiedzUsuńbrak noża :P
OdpowiedzUsuńDzień Dobry.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem, tym mało używanym sztućcem jest widelec.
- Stanisław
Witaj, właśnie odkryłam Twojego bloga, zupełnie przypadkowo szukając materiałów na studia. Jestem żoną Tunezyjczyka od ponad roku. Prowadzę bloga, co prawda nie piszę tam tak dużo na temat Tunezji, o mnie bardziej, zresztą o różnych sprawach, ale zapraszam :). jassminworld.blogspot.com
OdpowiedzUsuńwidelca?
OdpowiedzUsuńStawiam ze jest to widelczyk
OdpowiedzUsuńwidelca
OdpowiedzUsuńmi sie wydaje, ze widelca, bo widzialam, ze Saudyjczycy dajac im do wyboru sztucce z reguly wybieraja lyzke do jedzenia (nawet miesa, ryzu itd.) ;)
OdpowiedzUsuńwidelec
OdpowiedzUsuńWedlug mnie lyzeczka, bo herbate podaje sie po dosc ostrym poslodzeniu i nie ma w niej zadnych elemenow farfoclowatych. asia.k
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia :), w Jordanii wszystko je się dużą łychą, bardzo rzadko używa widelca, w wyższych sferach czasami widelczyka i łyżeczki, w niższych - nie spotkałam się z tym zjawiskiem (lody, ciasto - wszystko dużą łychą:)), do jedzenia owoców podaje się nożyki. Ale generalnie do potraw noży nie podaje się wcale - stawiałabym więc na nóż :).
OdpowiedzUsuńA przy okazji - pozwól, że zabiorę Ci trochę cennego czasu i zaproszę do odebrania niespodzianki, o tu:
niespodzianka
lyzeczka mala
OdpowiedzUsuńTez stawiam na widelec.
OdpowiedzUsuńMama Wiktorii
widelczyk ? :)
OdpowiedzUsuń...obstawiam noz :)
OdpowiedzUsuńMyślę że jest to nóz.
OdpowiedzUsuńZauważyłam iż w krajach Arabskich potrawy jada się używając łyżki i widelca. (jest to bardzo praktyczne gdyz bazę tych -pysznych-dan stanowi na ogół ryż. ola
Jeszcze nie odpowiadam ;),
OdpowiedzUsuńale podziękowania składam Mamie Ammara za niespodziankę ;). Wkrótce się "ustosunkuję" :).
Po po sztućce? Zastepują je kawałki chlebka - przy tradycyjnej konsumpcji ze wspólnej patery - jedzenie przy użyciu chleba, jest higieniczne, gdyż taki sztuciec "znika w paszczy" wraz z jedzonkiem i nie trafia ponowne do wspólnego:) Przy konsumpcji jakoś podzielonej na talerze nigdy nie widziałam w obrocie noża, bo i co nim kroić, wszystko jest mięciutkie i mamy przecież sprawne palce mash`allah!
OdpowiedzUsuńordonija
Salam alikum. Tradycyjnie Saudyjczycy jedza wszystko lyzkami (lychami ;)) albo w ogole rekami....tak wiec reguly savoir vivre przy stole nie obowiazuja...albo sa inne ;) Ania
OdpowiedzUsuńStawiam na widelec :)
OdpowiedzUsuńUmm Latifa - jeszcze jedna ważna informacja odnośnie wyróżnienia. Można było ich przyznać 10, co też uczyniłam przyznając 3 - Twoim blogom. A więc nie jedna "statuetka" tylko trzy - dla każdego Twojego bloga:). Uściski!
OdpowiedzUsuńUmm Latifo- Zapraszam serdecznie po odbiór wyróżnienia :)
OdpowiedzUsuńhttp://arabellamix.blogspot.com/2011/03/and-winner-is.html
a to ja juz wiem czemu si enie skapowalam bo ja nie umiem uzywac noza wiec zwyczajnie nie zauwazylam jego braku
OdpowiedzUsuńLubię takie artykuły.
OdpowiedzUsuń