Strony

4 czerwca 2012

tama nie ta sama

Saudyjczyk kontemplujący przy rijadzkiej tamie wstrzymującej - jak widać na zdjęciu wody moc [od marca do maja doświadczaliśmy w Arabii niesamowicie ulewnych deszczy]. Wypadając na piknik Arabowie zabierają ze sobą a) piknikową matę lub kocyk; b) termos z herbatą lub kawą; c)  'coś na przekąskę". Ach, i charakterystyczne podpórki... . 


Okolice rijadzkiej tamy - kwiecień 2011





kwiecień 1012...


4 komentarze:

  1. Fakt taka ilość wody w Arabii i to nie będącej morzem może zaskoczyć :) Pozdrawiam stała czytelniczka i podpatrywaczka :)Iwona

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście, różnica kolosalna. Ale za to dużo przyjemniejsze widoki i fajne miejsce na piknik. Ładnie tam :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam takie pytanie. Biorąc pod uwagę, że obecnie w KSA są upały po 40 C to Umm Latifo proszę mi powiedzieć, jak Państwo wytrzymują spacerując w okolicy takiej tamy. I jak Pani wytrzymuje w czarnej abaji oraz chuście. Pytam bo w Polsce przy temperaturze ponad 30 C ma się serdecznie dość a co dopiero w czarnym stroju i dodatkowych 10 stopniach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja wychodzę tylko na chwilę za dnia ;) - z domu do środka transportu, potem do klimatyzowanego wnętrza. Spacerów s słońcu się nie uskutecznia, jeśli ktoś musi wyjść i przejść z 200 metrów ;) - da się [większe odległości pokonuje się zazwyczaj samochodem). Kwestia aklimatyzacji [przyzwyczajenia], że tak powiem ;). I "upodobań" organizmu.

    OdpowiedzUsuń