przez dwa tygodnie wszystkie sklepy z bielizną osobistą zatrudniające jako sprzedawców mężczyzn. Pomysłodawczynią takiej formy protestu jest Saudyjka, Rim Asad (zdjęcie). Faktycznie jest to już drugi etap kampanii - pierwszy miał miejsce w lutym 2009! Mimo przepisów prawnych (czytaj) w większości markowych sklepów z tym tak intymnym - a zwłaszcza dla kobiety saudyjskiej - elementem odzienia wciąż panowie za ladą! Siłownia źródłem zła (?! więcej) a omawianie rozmiarów biustu lub obwodu bioder z obcym mężczyzną nie? Gdzie al-ha'ia - "policja religijna"?
niedawno na ten temat rozmawialam z mezem i zastanawialismy sie: jak Saudyjki, ktore oslaniaja sie czym sie tylko da, moga rozmawiac o swojej bieliznie z obcymi facetami ? To nawet ja - "kobieta zachodu" nie toleruje facetow w takich sklepach. Popieram ten pomysl w 100%, a jak juz im sie to uda, to poprosze o kobiety w sklepach kosmetycznych i z odzieza dla kobiet.
OdpowiedzUsuńCóż, jak widać - nie mają innego wyjścia. Zapewne są takie kobiety, którym to nie przeszkadza; większość tych które znam potwornie to krępuje, choć całe zasłonięte - są anonimowe.
OdpowiedzUsuńdla mnie nie wazne czy jest to Europa czy Egipt, w ktorym teraz mieszkam, obecnosc faceta w sklepie z oddzieza dla kobiet czy bielizna bardzo mnie krepuje. bielizna jest najbardziej prywatna czescia garderoby kobiety.
OdpowiedzUsuńpoza tym zauwazylam w Egipcie ze jak tylko ide przymierzac jakis ciuszek to pan sprzedawca najlepiej by mi wskoczyl do przebieralni z porada czy mi pasuje ciuszek czy nie, dlatego zawsze chodze z mezem dla ochrony ;). popieram bojkot!
Ok. tygodnia temu rozmawiałam na ten temat z moim znajomym Saudyjczykiem i ku mojemu zdziweniu zaczął się śmiać i stwierdził, że często w tych sklepach pracują panowie o jak to ujał "ładniejszej urodzie" od przeciętnych i do tego ładnie wyperfumowanii!!! Byłam w szoku, po czym zapytałam o rozdzielności płeci i jaka jest różnica między tym kiedy sprzedaje kobieta a tym kiedy mężczyzna i sam on rodowity Saudyjczyk doszedł do mniosku że nie ma...
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że kobiety wywalczą aby w sklepach typowo kobicych doradcami były kobiety!!!
To mi się udało bo w Polsce nigdy nie spotkałam się z mężczyzną w sklepie z bielizną. Zwykle wchodzę, pożartuję trochę z panią, która po paru minutach uważa mnie za eksperta i już się nie pyta czy mi to podoba tylko czy to jest ładne, kupuję ze dwa biustonosze i parę innych drobiazgów i na pewien czas zapominam o istnieniu takich sklepów. Ale z drugiej strony bardzo zazdroszczę, że ktoś może mieć takie durne problemy i się tym przejmować. Zazdroszczę bo to znaczy, że nie ma innych naprawdę ważnych problemów--nie chodzi do roboty, nie ma prawdziwego życia i nie jest zakręcony, bo nie musi robić pięciu rzeczy naraz. Ponadto dziwię się tym Saudyjkom – przecież to dla nich jedna z nie wielu okazji, żeby pogadać sobie z obcym facetem , nawet jeśli ten jest prostym ekspedientem. lub nawet zwykłym ćwokiem .
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam
Marita
Hmm, ciekawy komentarz Pani Marito... Cóź, jak widać Saudyjkom owym rozmowa z obcym panem wcale do szczęścia nie jest potrzebna i konwersować sobie z panami im obcymi zwłaszcza o swych rozmiarach biustu czy bioder wcale nie chcą - co dobrze o nich świadczy. W sklepie z odzieżą osobistą chcą czuć się po prostu komfortowo i też sobie pożartować z panią ekspedientką. Zakładanie, że ktoś inny - domagając się czegoś słusznego innych problemów nie ma - jest o wiele na wyrost... Saudyjki muszą wlaczyć o swoje prawa - może zaczynając od takich małych rzeczy jak "kobieta za ladą". Jest to też dodatkowa możliwość zarobków dla kobiet, miejsc pracy.
OdpowiedzUsuńHej !
OdpowiedzUsuńJak miło jest tam Pani!?
Jak się Pani czuje? Czy urodziła już Pani dzidziusia? Tak zgoda dzieci to jest problem: Małe –mały, duże –większy! Mój synek potrafi mnie obudzić o 1 w nocy , żeby mu zrobić zadania z chemii ze stężeń – a ja nie pamiętam i po prostu nie chce mi się przypominać, ale co robić i od czego jest Internet. Moi zdaniem dzieci to problem, staniki nie problem. I na litość boską chyba są takie sklepy jak Tesco, Hit czy co tam jeszcze gdzie można anonimowo nawrzucać do koszyka pół tony majtek czy biustonoszy !
Pozdrowienia Marita
o przepraszam, ale czy widziala Pani w Tesco, Hit, Carrefour czy innych tego typu "sklepach" - DOBRY STANIK ???, nie taki, ktory po 3 praniach bedzie nadawal sie do wyrzucenia ? DLaczego Saudyjki maja kupowac w sklepach sieciowych, jesli chca kupic dobry produkt w sklepie markowym ? A drugie pytanie, to moze akurat nie maja ochoty rozmowac z obcymi facetami ? Ja nie jestem Saudyjka i tez nie mam ochoty na dyskusje z obcymi, a tym bardziej o stanikach. Poza tym jest jeszcze jedna rzecz - prosze mnie poprawic jesli sie myle (to do osob, ktore chociaz raz kupowaly cos w "kobiecych" sklepach w Arabii Saudyjskiej - ale wiekszosc panow sprzedajacych w takich sklepach, poprostu sie nie zna na sprzedawanym towarze, czasami mam wrazenie, ze sama wiem wiecej o oferowanych przez nich produktach niz oni sami.
OdpowiedzUsuńCzy w ty bojkocie chodzi glownie o zwiekszenie rynku pracy dla kobiet a co za tym idzie pewne uwolnienie i uniezaleznienie od mezczyzn. Mysle ze to jest glowna przyczyna nawet jak sie o tym nie mowi. BRAWO Ja to tak widze.
OdpowiedzUsuńUmm Latifo :-)
OdpowiedzUsuńW Jordanii ten sam problem, stąd nie jestem w stanie niczego z bielizny tu kupić i zaopatruję się u miłych pań-sprzedawczyń raz na rok w PL :).
Popieram bojkot i przyznam, że miewam podobne pomysły w odniesieniu do kilku jordańskich zagadnień ;-). Serdeczne uściski, MA-AM :)
Pani Marito - do porodu wielkie odliczanie, za 10 tygodni termin, jak Bóg da. Odnośnie sklepów - ma Pani rację, można wybierać - są sklepy w których można samodzielnie zdjąć sobie stanik czy majtki z wieszaczka, ale jakość tych produktów jest khm, khm - tu zgodzę się z Pamiętnikami z Arabii...
OdpowiedzUsuńCoż to była za psychiczna rozkosz pożartować sobie z przemiłą panią ekspedientką w polskim sklepie, opowiedzieć o oczekiwaniach kobiety ciężarnej i karmiącej oraz otrzymać od ręki kilka opcji do wyboru - a nie samej męczyć się z przeglądem kolekcji pilnując przy tym dwóki brzdąców...
Proszę też pamiętać, że w Arabii kultura jest diametralnie inna, i relacje damsko-męskie regulują bardzo surowe reguły. Do tego - wprowadzono przepis PRAWNY nakazujący określonego rodzaju sklepom wymianę personelu na płeć piękną - i to 4 lata temu...
Salam! W Algierii to samo! Tez by sie przydal bojkot... Podczas ostatniego pobytu dopiero sie zorientowalam, ze rowniez w Hiszpanii nie widzialam nigdy faceta za lada z majtkami... Spostrzezenie nt sytuacji w Polsce poprzedniczek takze podzielam. Ech, swiat do gory nogami...
OdpowiedzUsuńW normalnym kraju taki bojkot nie miałby najmniejszego sensu bo rynek sam wyregulowałby tą kwestię. Po prostu nikt nie kupowałby bielizny dla kobiet w sklepie z męską obsługą, umarłyby naturalną śmiercią :) A ponieważ KSA do takich krajów nie należy, kobiety są tam traktowane tak jak opisywane jest to tu na blogu, dochodzi do takich paradoksów. Życzę Wam moje drogie panie sukcesu w zmaganiu się z takimi wydawałby się, błahymi sprawami. Sukces to Wasz malutki kroczek w kierunku równouprawnienia (wiem, z słowem "równouprawnienie" przesadziłem). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń