©2008-2013 arabiasaudyjska.blogspot.com / Umm Latifa in Saudi Kingdom
ALL RIGHTS RESERVED / wszelkie prawa zastrzeżone
Kopiowanie i rozpowszechnianie artykułów, treści opublikowanych oraz zdjęć mego autorstwa bez mej zgody pisemnej zabronione.

Respect copy rights - they are protected.
Copying images, text published on the blog without a written permit from the author is forbidden, as well as removing name of the author and address of the blog from images published underneath. Do not commit cyber crime.


3 września 2012

pierwszy dzień w szkole - jak to się robi w Rijadzie...


Proszę Państwa, cisza z mej strony spowodowana jest prozą życia ;) - motyle w brzuchu - 1 września Latifa przekroczyła progi saudyjskiej podstawówki. 


Latifa w mundurku szkolnym
[mundurki poszczególnych szkół różnią się kolorami, wzorami] 

Krótką notką podzieliłam się na łamach Gazety Wyborczej: 




35 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Salama alaikum, gratulacje dla Latify i powodzenia w szkole!

Fajny tez ten artykul z GW.
Zazwyczaj artykuly o Arabii w presie zachodniej opisuja tylko ogolne stereotypy. O tym ostanio w niemieckiej gazecie Zeit ujawil sie artykul: http://www.zeit.de/politik/ausland/2012-08/saudi-arabien-journalismus-kritik "Obgadywanie Arabi Saudyjskiej".

Sciskam, wassalam
Sabina

Anonimowy pisze...

Dzień dobry, pisała Pani ostatnio o wyborze szkoły dla Latify. Co przekonało Panią i Pani męża właśnie do tej placówki. I jeżeli można wiedzieć, to który rodzaj szkół jest lepszy prywatne czy państwowe.
Chciałabym też wiedzieć, czy dzieci do szkoły odwożone są przez rodziców czy też są szkolne busy. Oraz od której do której dzieci przebywają w szkole.
Pozdrawiam
Ania

Iw z KSA pisze...

Z ciekawością przeczytałam artykuł w GW. Bardzo zaintrygowało mnie jedeno zdanie, w którym piszesz: "...najmłodszy narybek zgromadzono na terenie sali gimnastycznej...". Szkoła jest dla dziewcząt, i mają salę gimnastyczną? Do czego ona im służy, czyżby dziewczynki w tej szkole miały wuef? Bo to jednak przecież niemożliwe :)

Życzę Latifie, żeby polubiła swoją szkołę, a nauka przychodziła jej z łatwością.
Pozdrawiam serdecznie.

UMM LATIFA (in Saudi Kingdom) pisze...

wa alajkum as-salam wa rahmatullah Sabino :). Dziękujemy :) i pozdrawiamy równie serdecznie.

UMM LATIFA (in Saudi Kingdom) pisze...

@ Iwona z KSA: W niektórych szkołach prywatnych i w więszkości szkół międzynarodowych [które podążają za brytyjskim lub amerykańskim curriculum] dziewczęta mają zajęcia ruchowe. Co do naszej, nie sądzę, by było to wychowanie fizyczne pełną parą, ale mają mieć jakaś rozgrzewkę przed lekcjami...Strój typu - dress szkolny (granatowe spodnie sportowe i biała bluzka z logo szkoły) mamy na stanie. Oby nie był to pic na wodę ;).
Dziękujemy za życzenia i też pozdrawiamy :).

UMM LATIFA (in Saudi Kingdom) pisze...

@ Ania: Dzień dobry. Odwiedziłam kilka szkół w okolicy, robiłam wywiad wśród znajomych, mąż również. Na wybór miały wpływ czynniki takie jak: opinie rodziców o poziomie nauczania, wysokość czesnego i odłegłość od naszego miejsca zamieszkania.
Panuje przekonanie, iż szkoły prywatne są lepsze od państwowych.
Dzieci są odwożone i odbierane przez ojców [starszych braci], rodzinnych kierowców, są też szkolne mini busy za dodatkową opłatą.
Dzień szkolny zaczyna się zazwyczaj w granicach 7 rano, kończy 12-13.
Pozdrawiam :).

Anonimowy pisze...

Niech szkoła będzie dla Latify dobrym, ciekawy, rozwijającym doświadczeniem:) Pozdrawiam Iwona W

Anonimowy pisze...

zazdroszcze. Szczerze zazdroszcze bycia tam! Umm Latifo, czy bez emocji bedziesz patrzyla na moment w ktorym Twoja corka bedzie musiala zakryc cialo? Czy zakryje rowniez twarz?
Natalia

Anonimowy pisze...

Bardzo interesujący artykuł.

Anonimowy pisze...

Dzięki, Mamo Latify za fotkę i kilka słów o pierwszym dniu w szkole Latify i Jej Mamy. Mam nadzieję, że napiszesz artykuł o szkole Twojej Córki oraz i o Niej samej w tej szkole.
Latifie życzę najwyższych not w szkole i fajnych koleżanek.
AniaI.

UMM LATIFA (in Saudi Kingdom) pisze...

@ Anial: Dziękuję ślicznie. Chciałabym bardzo, by się jej podobało i wracała każdego dnia - tak jak to było w pierwszym tygodniu - z uśmiechem na ustach :-).

Czarny Kot pisze...

Jaka słodka dziewusia :) Też nosiłam mundurek, ale Latify jest ładniejszy. Chociaż dla mnie taka sukienka byłaby mordęgą - mnie by wystarczyła do kolan. W końcu są baby wśród bab, nieprawdaż?
Ktoś się zapytał o zakrycie twarzy.
Yyy...Chyba 7 latka jest za młoda na niqab. Nieprawdaż?
A co do wf - może się ogarną i wprowadzi się taki callanetics albo pływanie dla dziewcząt. To chyba nie zagraża mhm dziewictwu tak jak aerobik i sporty zespołowe. A wzmocni te mięśnie, które trzeba.

Anonimowy pisze...

Mojro. Mialam na mysli nie 7 lat, lecz 'ten moment'. Gdy nadejdzie dzien w ktorym dziewczyna bedzie musiala sie zakryc. Natalia

UMM LATIFA (in Saudi Kingdom) pisze...

@ Natalia: Bez emocji. Dla mnie norma. Emocje będą, jeśli nie będzie się to jej podobać ;).

UMM LATIFA (in Saudi Kingdom) pisze...

@ Mojra: Pływalnie dla dziewcząt - to zdecydowanie tak. Gdybym mogła doradzać ministerstwu zdrowia, doradziłabym świetną inwestycję - budowę basenów dla kobiet z dziećmi, a w nich naukę pływania, wodną gimnastykę "korekcyjną". Swego czasu, gdy chodziłam na basen [a tych w Rijadzie nie jest ci dostatek] ów zawsze był zatłoczony. Mały, ale zajęcia wodne cieszyły się dużym powodzeniem - i u starszych kobiet. Mam tyle intratnych pomysłów ;), bogatego sponsora tylko brak ;).

Anonimowy pisze...

Nie zdziwiłabym się, gdyby po kilku przyjazdach do Polski, o ile pozwoli jej Pani wyjeżdżać, kiedy będzie starsza, nie chciała założyć zasłony.
Rozumiem, że w KSA nie istnieje wolny wybór, jednostka się nie liczy...
zapewne kocha Panią i nie będzie chciała zawieźć Pani przez co zasłonę będzie nosić bez słowa.
z drugiej strony nie rozumiem, jak kobieta wychowana w kraju, gdzie tyle lat walczono o wolność, sama tą wolność odbiera... wolność decyzji.
rozumiem, że dla Pani religia jest najważniejsza, dla mnie jednak dzieci...
bo za dwa tysiące lat ludzie odkryją pewnie pod ziemią naszego Harrego Pottera.



UMM LATIFA (in Saudi Kingdom) pisze...

20 lat temu zapewne napisałabym to samo co Pani.Na przestrzeni lat jednak mój system wartości uległ przewartościowaniu, i oczywiście, trudno to zrozumieć wielu. Co do wolności, jest rzeczą wielce zgubną i ułudną... Żyję w społeczeństwie, którym rządzą określone normy - moralnie na poziomie wyższym, niż obecnie panujące w krajach "zachodu"?. Nie widuję tu zataczających pijanych żuli na ulicach, prostytutek, półnagich kobiet, młodzieży całującej się na ulicy. Nie, nie chciałabym, aby moje dzieci wyrastały w kraju, w którym nagość, alkohol, wczesna inicjacja seksualna jest normą. Wolę, by wyrosły wedle wartości, w które wierzę - to oczywiste. O tym, czy dzieci są najważniejsze w życiu... Najważniejszy powinien być dla nas Ten, który nas nimi obdarował [oczywiście, jeśli wierzymy w Boga] a potem - to już kwestie bardzo indywidualne.. Jak mogłabym powiedzieć, że dzieci są dla mnie najważniejsze, a potem mąż, moja Mama, moja siostra? Jak stopniować? Póki dzieci są małe i nie osiągną wieku dojrzzałości, pozostają pod naszą opieką - my powinniśmy zapewnić im najlepsze i najbezpieczniejsze warunki do życia i rozwoju. Odpowiadamy za to przed Bogiem, samymi sobą. Później, gdy będą dojrzałe, podejmą samodzielne decyzje. Nie wszystko w Arabii jest cacy, to prawda. Jednak jako matka wiem, że bezpieczniej wychowywać dzieci - tu, w Arabii.

Anonimowy pisze...

O ile alkoholizm i prostytycja sa bezdyskusyjnie złe, co złego jest w całujących się ludziach??? Umm Latifo, wolisz Arabię, bo moralnośc ma na wyższym (?) poziomie, a co z karą smierci za jej (morlanosci) nieprzestrzeganie? Miej świadmośc tego, że jesli kiedyś Twoja córka zdradzi męża (zdarza się) to może zostac ścięta... Wybrałaś ten system i kraj - w porządu, ale nie mów, że stoi on wyżej cywilizacyjnie. Pozdrawiam serdecznie
Dorota

Anonimowy pisze...

Być może nie ma zataczających się alkoholików, być może nie ma prostytutek (na ulicach), być może nie ma całujących się nastolatków na ulicach (chociaż akurat nie widzę w tym nic strasznego - z takich zachowań się wyrasta)... ale nadal nie ma wolności.
cóż z tego, że np. Polska tak zepsuta? kto potrafi wychowuje dzieci dobrze, nie na alkoholików. zgadzam się, że Pani jest o wiele łatwiej, bo co może Latifę spotkać w KSA? tylko promocje w centrum handlowym.

w KSA wszystko, co złe zamknięte jest w domach... i nie wiem, czy to nie jest gorsze.

chodzi mi głównie o to iż o ile pamiętam zasłona na twarz nie jest w Islamie obowiązkowa i to, że Pani ją nosi nie jest chyba wyznacznikiem obowiązku dla córki...
jednak pewnie się mylę, ponieważ jak wiem liczy się najbardziej opinia publiczna...

a jeśli chodzi o wolność seksualną... to oczywiście ścisłe przyglądanie się tej sprawie dotyczy głownie kobiet, a nawet dziewczynek, bo i jak sprawdzić to u mężczyzn? przez to kobiety są piętnowane i sprawdzane jak towar przed zakupem.
I aranżowane małżeństwa... wszystko rozumiem, nie jest to tak straszne rozwiązanie, jak się wiekszości wydaje... ale jest jeden minus... przez chłodną kalkulację przedmałżeńską, bez uczuć "na lodzie" pozostają wdowy, rozwódki... nie ma miłości, jest chłodna kalkulacja: tej nie biore bo ma dziecko.

Anonimowy pisze...

Banialuki - kto potrafi a kto nie... Społeczne przyzwolenie na spożywanie alkoholu i tradycja picia w Polsce przy każdej okazji. Postna wódka. LI i jedynie.

Anonimowy pisze...

czy chidzab czyni kobiete madra? Nie. To czyni jej rozum, wychowanie. Jesli kobieta chce zle czynic, zrobi to- z zasłoną czy bez. Natalia

Jolanta pisze...

Najlepsze zyczenia dla Latify.

Mam nadzieje, ze szkola bedzie miejscem, z ktorym sie beda wiazac same najlepsze wspomnienia.

No i oczywiscie, sukcesow zycze :-)

UMM LATIFA (in Saudi Kingdom) pisze...

@ Jolanta: dziękujemy ;)

Czarny Kot pisze...

W sumie to dobrze, że Latifa nosi mundurek, który nie odsłania jej tego i owego (7 latce w sumie nie ma co zasłaniać, bo ani piersi nie ma ani bioderka nie są zbyt rozwinięte). W każdym razie mała wygląda przyzwoicie. I będzie świadoma swojej wiedzy. Dziś w kościele patrzyłam na dziewczęta w wieku około komunijnym. Jedna z nich miała jak na mój gust za krótką spódniczkę w kościele (pod nią były getry).
UmmLatifo, czy niqaby są nieraz tak robione, że da się w nich wytrzymać na ulicy? Bez ryzyka udaru słonecznego? Niektóre muzułmanki z którymi utrzymywałam kontakt wprost twierdziły, że niqab jest dość przewiewny. W co nie chciałam wierzyć (i nadal nie wierzę).
Więc jak to jest>? Większość abayi i niqabów jest chyba robiona ze sztucznych tkanin. Najczęściej z jedwabiu.

Co doo pozycji kobiet. Tak naprawdę pozycja kobiet nigdzie nie jest "wysoka". Na wschodzie jest ona tylko troszkę niższa niż np. w Polsce. Czy duchowni muzułmańscy wypowiadają się nt. in vitro? (stanowisko jest takie: dozwolone, ale musi być nasienie męża i jajeczko żony). Czy wypowiadają się na temat środków hormonalnych mających działanie antykoncepcyjne? i zabrania z ich korzystania? a przynajmniej nawołują do klauzuli sumienia? Jeśli media donoszą o "wpadkach" uczonych to z tego co zauważyłam dotyczy to mhm interpretacji wersetów dotyczących karania żony -> zezwolenie na bicie.

Nic o środkach hormonalnych nie słyszałam ze strony duchownych muzułmańskich. Za to duchowni |z tzw. góry\ ciągle się czepiają niewiast. Ostatnio niektórzy czołowi filozofowie chcą matki zapędzić do domów, bo im przeszkadzają. Nawet karmienie piersią ludzi uwiera.
Czy w KSA kobieta może publicznie karmić dzieciaka piersią? (przy zachowaniu środków przyzwoitości?)

UMM LATIFA (in Saudi Kingdom) pisze...

@ Mojra: Dziewczynki zazwyczaj pod spódniczkami, jeśli są krótkie noszą tutaj legginsy. Do połowy uda, po kolana. A długość, chodzi o to, by w dzieciach wypracowywać określone nawyki. Tak, konserwatyzm.

Odnośnie niqabu, są przewiewne, i da się wytrzymać - choć znam muzułmanki, które przyjeżdzają do Arabii i przystosowując się do wymogów [a nie z przekonania], twarze zakrywają, i narzekają, że duszno. Jeśli komuś idea niqabu się nie podoba, zapewne będzie narzekał. To też i kwestia przyzwyczajenia.

Abaje są wykonywane z różnych materiałów. są ciężkie na zimę, i lekkie na lato ;).

Są fatwy dot. in vito, środków hormonalnych, antykoncepcji. Każdego aspektu życia muzulmanina. Antykoncepcja jest z reguły dozwolona - za obopólną zgodą małżonków. Odnośnie in vitro, https://sites.google.com/site/bankfatw/Home/MEDYCYNA/zaplodnienie-in-vito
tam jest wykładnia stanowiska różnych uczonych w tej kwestii. Są rozbieżne. Od muzułmanina zatem zależy, za którą podąży.

Co do karmienia piersią, to fajny temat na wpis na blogu. Z życia kobiety. Można pogadać. Odpowiem wkrótce.

Pozdrawiam :).

Anonimowy pisze...

Mundurki to w sumie pozyteczna recz-nie czyni to ze szkoły wybiegu dla modelek ani rewii mody..Nie ma też rywalizacji pomiędzy dziecmi,które ma markowe cichy a które nie.Jak dla mnie w polskich szkołach zbyt dużo przepychu-czasem to aż śmiesznie tak stroic małe dzieci.
Szkoda,że za moich ich nie było..ehh były nieudane próby wprowadzenia przez ówczesnego Ministra Edukacji ale cały plan diabli wzięli :-)
Także mówmy mundurkom zdecydowane tak-jakieś zasady obowiązywac muszą :-)
Noni..

UMM LATIFA (in Saudi Kingdom) pisze...

@ Natalia: Z mej perspektywy - hidżab sprawia, iż kobieta nie jest postrzegana jako obiekt - oceniana przez wygląd - chodzi mi o naszą fizyczność, atrakcyjność. Czy nawet - kobiety "nieurodziwe". Oczywiście, hidżab to nie tylko ubiór, to cała etykieta dot. relacji damsko-męskich i zachowania.

UMM LATIFA (in Saudi Kingdom) pisze...

@ Noni: Ja również jestem wielką zwolenniczką mundurków.

Anonimowy pisze...

"Oczywiście, hidżab to nie tylko ubiór, to cała etykieta dot. relacji damsko-męskich i zachowania." - aż dziw, że tak skromna kobieta poznała w Polsce Saudyjczyka i wzięła z nim ślub JUŻ GO znając i kochając.
czy mam rozumieć, że na każde Pani spotkanie z przyszłym mężem chodziła Pani z mamą, oczywiście cała zakryta?
Moim zdaniem to hipokryzja przeżyć młodość, zakochać się szczęśliwie, wziąć ślub z panem, którego się DOBRZE poznało - a od swojej córki wymagać podporządkowania.

UMM LATIFA (in Saudi Kingdom) pisze...

A gdyby alkoholik porzucił alkohol, a potem zabraniał pić swoim dzieciom, to również zostałoby przez Panią ocenione jako hipokryzja czy ograniczanie wolności, których się samemu zasmakowało? Podążając za logiką wypowiedzi, tak mi na to wygląda..

Anonimowy pisze...

szczęście i miłość jest dla Pani jak alkoholizm? to dziwne, że nie porzuciła Pani męża...
można być wartościową kobietą i nie zasłaniać się, można być dobrym człowiekiem nie należąc do żadnej wiary i moim zdaniem , choć może się nie znam, być dobrą, praktykującą muzułmanką nie żyjąc aż tak... "hermetycznie".

UMM LATIFA (in Saudi Kingdom) pisze...

Nie, szczęście i miłość nie są dla mnie jak alkoholizm, choć wino i miłość mają ze sobą wiele wspólnego, oba odurzają :) - ileż wierszy o tym napisano ;).

Co do przykładu, starałam się uzmysłowić kwestię wyborów dokonywanych - czy to na podstawie doświadczenia, czy - zmiany systemu wartości, przekonań, wiary. Czy można zanegować fakt, iż człowiek podlega przemianom i ewoluuje? Ten, kto błądził, może nawrócić się na drogę prostą, a i nią kroczący, może zbłądzić.... :)

Nawiązując do drugiej części Pani wypowiedzi, ma Pani absolutną rację.
Można być dobrym i wartościowym człowiekiem i bez abaji, nigdy nie twierdziłam inaczej ani nie umniejszałam niczyim wyborom życiowym.

Anonimowy pisze...

Pani Umm Latifo, nie uważam, że alkoholizm to wolność, wręcz odwrotnie. Po prostu uważam, że kobiety są szczególnie pilnowane przez rodziców, a tak naprawdę to panowie potrzebują większego nadzoru.

Nie wyobrażam sobie całego świata podzielonego na dwie części : damską i męską. nie chodzi mi o spotykanie się w domach w "w niecnych czynach", ale publicznie? hmm... myślę, że ludzie powinni się dobrze poznawać. Kino, teatr, spacery, opera, restauracja, obiadki rodzinne ;)

UMM LATIFA (in Saudi Kingdom) pisze...

Tak, zgodzę się ponownie :). Prawda kobiety są pod szczególnym nadzorem. A tak samo powinni być i panowie... Ale cóż zrobić, jak tu sprawdzić ;).

Co do alkoholu, w islamie jest on zabroniony, tak samo jak i wszelkie stosunki przed [jaki poza] małżeńskie. No cóż zrobić ;-), takie prawo. Wiadomo, że człowiek ma naturę słabą, i zakazany owoc kusi, toteż w islamie zabronione jest [jasno i wyraźnie] przebywanie sam na sam niespokrewnionych przestawicieli płci przeciwnej [lub niezwiązanych węzłem małżeńskim]. Stąd też najpierw ma być małżeństwo, a potem - randki. Na odwrót, prawda? Ale coś w tym jest. Otóż, chodzi o intencję, tu w Arabii - mężczyzna musi mieć intencję ożenku z kobietą [i vice wersa] [wcześniej przeprowadza się wywiad, a i teraz często oboje trochę się znają - albowiem jak widać - kobiety pracują "częściej" obok mężczyzn]. Dalej - mężczyzna prosi o rękę mahrama kobiety, jeśli ta się zgadza, podpisują umowę małżeńską, i - teraz chodzą sobie na randki i lepiej się poznają. Już jako małżonkowie, zgodnie z regułą prawa. Ale - tu jest haczyk ;) - nocy poślubnej jeszcze nie ma. Choć mogą, ale - właśnie - by się lepiej poznać - zostaje odłożona na potem - po weselu, które zazwyczaj ma miejsce... rok po zawarciu małżeństwa (!) (choć - jeśli młodzi przypadną sobie do gustu, wcześniej).
Oczywiście, stąd też i dużo rozwodów w Arabii ;) przed upływem roku od zawarcia małżeństwa - nie wszystkim strzela ten "piorun". Ale dzieci wówczas nie ma...
Czym się to różni od randek przed-małzeńskich? Tym, iż - intencją jest małżeństwo z obu stron, a nie - potraktowanie drugiej osoby jako zabawki czy kawalerskie zbytki. Pamiętajmy też, że mężczyzna musi wypłacić kobiecie wiano - to nie jest tak, hip siup ;). Trzej bracia mego męża ożenili się, dwaj wytrwali ;), jeden nie doszedł jednak do porozumienia z małżonką ;) w przeciągu tego roku ;). Ot, tak to jest w Arabii.

Anonimowy pisze...

Pani Umm Latifo, wiedziałam jak wygląda cała "procedura" zawierania związku;) nadal uważam jednak, że takie wybieranie partnerów dzieciom może na nich wywierać wpływ, jak również powodować, że panie z dziećmi nie są brane pod uwagę.

a co do pilnowania dziewcząt i chłopców... otóż nie chodzi mi o sprawdzanie czegokolwiek;) chodzi mi o pozwallanie na więcej chłopcom.
chłopcom już się tak często nie tłumaczy, że "TO KOLEGO CI NIE WYPADA". Kiedy mężczyzna wyjeżdża za granicę nie jest wstydem dla niego przywieźć ze sobą swoją miłość (to nie aluzja;) ), a z kobietą jest inaczej...
Nie chodzi mi o jakąś rozwiązłość, zagubienie wartości, chodzi mi o taką wiarę w ludzi, sprawiedliwość jeśli chodzi o wymaganie przyzwoitości od kobiet i mężczyzn.
Matka wychowuje mężczyznę dla innej kobiety, a często kobiety są strażniczkami patriarchatu.

Ach i Pani Umm Latifo, proszę mi wierzyć iż nie jestem wrogiem muzułmanów;) wręcz staram się tłumaczyć ludziom w swoim otoczeniu, że muzułmanie to normalni ludzie, których nie trzeba się bać, że nie reprezentuje ich ta garstka ludzi, która się wysadza, zabija ludzi.
sprzeciwiam się wyłącznie przymusowi.

"Nie wierz w czyjeś zdanie, ani go nie przyjmuj, dopóki nie przekonasz się, że jest w pełni słuszne. Postępując inaczej wyrządzasz sobie krzywdę i daleki będziesz od poznania prawdy. Traktuj ludzi z czystym sercem, bez uprzedzeń, jak ktoś, kto chce zrozumieć i słuchać, by powiększyć swoją wiedzę, i przyjąć jeśli jest słuszna, a odrzucić, jeśli jest błędna". Ibn Hazm