Ogromnym błędem jaki popełniają ludzie, którzy nie podróżują wiele po świecie, jest wrzucanie wszystkich krajów arabskich, czy umownie nazywanych "muzułmańskimi" do jednego worka, i zakładanie, że Arabia jest taka sama jak Egipt, Egipt jak Maroko, Maroko jak Syria, Syria jak Jemen. Kraje Bliskiego Wschodu i kraje afrykańskie (głównie: Egipt, Maroko, Libia, Tunezja) (wrzucane do "arabskiego worka") różnią się między sobą tak samo (jeśli nie bardziej!) - jak różnią się między sobą kraje europejskie.
Łączy je wspólny mianownik - religii, islamu; aczkolwiek tradycje, zwyczaje, obyczaje panujące w każdym z krajów są charakterystyczne dla każdego, odrębne tak, jak odrębne są systemy polityczne, warunki ekonomiczne w nich panujące, kultura, ba - klimat, fauna i flora!
Ludzie zamieszkujący kraje arabskie - czy "muzułmańskie" - różnią się - mentalnością, wyglądem (sic!), mówią odrębnymi dialektami np. arabski w Egipcie inny jest od arabskiego, jakiego używają Jordańczycy. Baa, w samej Arabii Saudyjskiej, mieszkańcy prowincji centralnej mogą mieć problem ze zrozumieniem mieszkańców prowincji północnej...
Na margiesie, chciałabym zaznaczyć, iż określenie kraj "muzułmański" ma sens tylko wtedy, jeśli rozumiemy przez nie, iż większość mieszkańców w danym kraju wyznaje islam. Nie ma dziś na świecie, tak naprawdę, państwa, którego konstytucja opierałaby się dokładnie na szariacie - prawie islamu bazującym na Koranie i sunnie - tradycji Proroka Muhammada (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim).
Arabia Saudyjska jest krajem, który według mnie, jest najbliższy temu terminowi, aczkolwiek jak pisałam wcześniej, nie jest krajem idealnie islamskim. Należy również pamiętać, że Arabowie nie są jedym "narodem", tak jak jednym narodem (choć jedną grupą etniczną) nie są Słowianie (Saudyjczyk nie równa się Syryjczyk); jak również nie można stawiać znaku równości między Arabem a muzułmaninem. Muzułmanin jest wyznawcą islamu, a islam nie jest religią zarezerwowaną tylko Arabów. Islam wyznają ludzie każdej rasy - jest bardzo wiele Polaków i Polek, którzy przyjmują się na islam, a Polak to nie Arab ;-).
Muzułmanin zatem nie równa się Arab, a Arab nie równa się muzułmanin.
Wśród Arabów są i chrześcijanie, katolicy, koptowie, prawosławni, inni.
Apeluję również, aby nie przyjmować za pewnik, iż określone zachowania muzułmanów są odzwierciedleniem zasad islamu. Fakt, iż ktoś określa się mianem muzułmanina, nie oznacza, że postępuje zgodnie z Koranem i sunną, zgodnie z zasadami swojej religii. Tak samo, jak chrześcijanin - nie zawsze przestrzega zasad religii chrześcijańskiej, nie zawsze zgodnie z nią postępuje, ba - nie zawsze zasady swej religii zna... Tak samo jest z muzułmanami...
Chciałabym również podkreślić - jeśli chodzi o islam, iż w wielu krajach zwyczaje, tradycje lokalne, jak i wpływy innych religii (w tym chrześciańskiej) spowodowały, że do islamu wprowadzone zostały innowacje, przejawiające się w praktykach religijnych jakich nie zalecił ani Koran, ani Prorok Muhammad (np. w Turcji widziałam ludzi modlących się przed grobami zmarłych, pochowanych obok meczetów - jest to innowacja, albowiem Bóg nakazał muzułmanom modlić się tylko do Niego, On jest wszechmocny i nie potrzebuje pomocników; w Tunezji - widziałam ludzi wieszających biżuterię z "okiem Proroka czy ręką Fatimy (jego córki)" dla ochrony - znów taka praktyka nie ma podstaw w islamie) - a zatem bez poznania czystego islamu, nie należy myśleć, iż wszystko co obserwuje się w krajach "muzułmańskich" równa się islam.
Z kolei, aby móc dokonać rozróżnienia między innowacją a czystym islamem - należy uczyć się islamu - zaczynając od lektury Koranu i jego tafsiru (wyjaśnienia znaczeń i okoliczności objawień), hadisów (zbiorów wypowiedzi, czynów Proroka, jego Towarzyszy), opracowań wiarygodnych uczonych muzułmańskich.
I polecam nie ograniczać się do kwestii wielożeństwa, tylko skoncentrować się na biografii Proroka Muhammada, istocie, atrybutach i cechach Boga, kwestii monoteizmu i politeizmu, historiach proroków (od Adama poprzez Abrahama, Mojżesza, Jezusa). Dużo informacji na stronie o islamie; www.planetaislam.com
ps. I nie taki Arab czy muzułmanin straszny jak go malują...
Łączy je wspólny mianownik - religii, islamu; aczkolwiek tradycje, zwyczaje, obyczaje panujące w każdym z krajów są charakterystyczne dla każdego, odrębne tak, jak odrębne są systemy polityczne, warunki ekonomiczne w nich panujące, kultura, ba - klimat, fauna i flora!
Ludzie zamieszkujący kraje arabskie - czy "muzułmańskie" - różnią się - mentalnością, wyglądem (sic!), mówią odrębnymi dialektami np. arabski w Egipcie inny jest od arabskiego, jakiego używają Jordańczycy. Baa, w samej Arabii Saudyjskiej, mieszkańcy prowincji centralnej mogą mieć problem ze zrozumieniem mieszkańców prowincji północnej...
Na margiesie, chciałabym zaznaczyć, iż określenie kraj "muzułmański" ma sens tylko wtedy, jeśli rozumiemy przez nie, iż większość mieszkańców w danym kraju wyznaje islam. Nie ma dziś na świecie, tak naprawdę, państwa, którego konstytucja opierałaby się dokładnie na szariacie - prawie islamu bazującym na Koranie i sunnie - tradycji Proroka Muhammada (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim).
Arabia Saudyjska jest krajem, który według mnie, jest najbliższy temu terminowi, aczkolwiek jak pisałam wcześniej, nie jest krajem idealnie islamskim. Należy również pamiętać, że Arabowie nie są jedym "narodem", tak jak jednym narodem (choć jedną grupą etniczną) nie są Słowianie (Saudyjczyk nie równa się Syryjczyk); jak również nie można stawiać znaku równości między Arabem a muzułmaninem. Muzułmanin jest wyznawcą islamu, a islam nie jest religią zarezerwowaną tylko Arabów. Islam wyznają ludzie każdej rasy - jest bardzo wiele Polaków i Polek, którzy przyjmują się na islam, a Polak to nie Arab ;-).
Muzułmanin zatem nie równa się Arab, a Arab nie równa się muzułmanin.
Wśród Arabów są i chrześcijanie, katolicy, koptowie, prawosławni, inni.
Apeluję również, aby nie przyjmować za pewnik, iż określone zachowania muzułmanów są odzwierciedleniem zasad islamu. Fakt, iż ktoś określa się mianem muzułmanina, nie oznacza, że postępuje zgodnie z Koranem i sunną, zgodnie z zasadami swojej religii. Tak samo, jak chrześcijanin - nie zawsze przestrzega zasad religii chrześcijańskiej, nie zawsze zgodnie z nią postępuje, ba - nie zawsze zasady swej religii zna... Tak samo jest z muzułmanami...
Chciałabym również podkreślić - jeśli chodzi o islam, iż w wielu krajach zwyczaje, tradycje lokalne, jak i wpływy innych religii (w tym chrześciańskiej) spowodowały, że do islamu wprowadzone zostały innowacje, przejawiające się w praktykach religijnych jakich nie zalecił ani Koran, ani Prorok Muhammad (np. w Turcji widziałam ludzi modlących się przed grobami zmarłych, pochowanych obok meczetów - jest to innowacja, albowiem Bóg nakazał muzułmanom modlić się tylko do Niego, On jest wszechmocny i nie potrzebuje pomocników; w Tunezji - widziałam ludzi wieszających biżuterię z "okiem Proroka czy ręką Fatimy (jego córki)" dla ochrony - znów taka praktyka nie ma podstaw w islamie) - a zatem bez poznania czystego islamu, nie należy myśleć, iż wszystko co obserwuje się w krajach "muzułmańskich" równa się islam.
Z kolei, aby móc dokonać rozróżnienia między innowacją a czystym islamem - należy uczyć się islamu - zaczynając od lektury Koranu i jego tafsiru (wyjaśnienia znaczeń i okoliczności objawień), hadisów (zbiorów wypowiedzi, czynów Proroka, jego Towarzyszy), opracowań wiarygodnych uczonych muzułmańskich.
I polecam nie ograniczać się do kwestii wielożeństwa, tylko skoncentrować się na biografii Proroka Muhammada, istocie, atrybutach i cechach Boga, kwestii monoteizmu i politeizmu, historiach proroków (od Adama poprzez Abrahama, Mojżesza, Jezusa). Dużo informacji na stronie o islamie; www.planetaislam.com
ps. I nie taki Arab czy muzułmanin straszny jak go malują...
3 komentarze:
Masha'allah Umm Latifa, bardzo dobry post, zgadzam sie w 100%.
pozdrawiam,
Umm Sultan
Ja zgadzam sie w niecalych 100%, bo chyba ludzie modlacy sie nad grobami jednak niekoniecznie modla sie do zmarlych, a do boga w intencji zmarlych- tak zreszta jak to sie zwyklo robic w Polsce, prawda?
W Tunezji bardzo popularne sa dwa talizmany- oko Proroka i reka/dlon Fatimy. Chyba mialas na mysli jedno z tych dwoch ;)
A poza tym zgadzam sie z tym, ze ludzie krytykujacy swiat arabski i islam bardzo czesto mieszaja dziesiatki pojec. Wywodza w ten sposob argumenty na potwierdzenie swoich hipotez. Dla laika wyglada to bardzo przekonujaco i prawdziwie. A szkoda, wystarczyloby tylko troche wglebic sie w temat, zeby przekonac sie, ze ogromna czesc powszechnie powtarzanych negatywnych stereotypow to wierutne bzdury.
@ Pani Ago, dziękuję za uwagi :-). Niestety w wielu przypadkach ludzie stojący nad grobami modlą się do zmarłych. Przedwczoraj oglądałam bardzo ciekawy film o Albanii, tam muzułmanie - zwłaszcza ci niewykształceni - mieszają islam z lokalnymi "wierzeniami" i innowacjami i tak modlą się do derwiszów; ich groby otaczają "świętym szacunkiem", okrążają - to nie ma podstaw w islamie. A laik oglądając - nie potrafi rozrożnić... W chrześcijaństwie też modlitwy kieruje się np. do świętych, np. prawosławie - do ich obrazów (ikon), przy grobach... Ludzie nie modlą się wyłącznie w intencji zmarłych (choć m.in. tak czynią ;) - często modlą się do nich, a tylko Bóg jest wszechmocny i wszechsłyszący, najbardziej sprawiedliwy...
Odnośnie talizmanów - taak! pomieszałam dwa pojęcia :), dziękuję za erratę!
Prześlij komentarz