przemierzający ulice Rijadu, to widok latem rzadki ;). Wszyscy wożą się samochodami. To zdjęcie udało mi się pstryknąć w kwietniu, kiedy mieliśmy jeszcze wiele przyjemnych chłodnych i deszczowych dni, do pieszych wypadów wyśmienitych.
Obaj panowie mają na sobie tradycyjny strój - białe sukienki - thoby, sandały, na głowie jeden ma czapeczkę (kufi), na nią nakłada się chustę (czerwono-biały szimagh) którą przytrzymuje swoista obręcz pleciona z czarnego sznurka, tzw. ghutra. Pod thobami - długie lekkie bawełniane spodnie (bielizna) plus bawełniane podkoszulki zazwyczaj z półrękawkiem. Podkoszulki na ramiączkach pod thobami wykluczone. Mężczyźni bardzo często noszą jak widać okrycia głów. Wielu panów zapewne z prozaicznej przyczyny - powiększająca się łysinka:), ale na serio okrywanie głowy przez Arabów (nie tylko Saudyjczyków) jest bardzo popularne, jest nie tylko elementem tradycji, lecz wyrazem elegancji (ala europejski kapelusz).
8 komentarzy:
Umm LAtifo - czy zdarza sie, ze mezczyzni ubieraja thoby z krotkim rekawem?
Formalne nie, nigdy. Ale nieformalne - te sukienki do chodzenia po domu tak.
ewentualnie ochrona przed udarem slonecznym a o takie cos w 50 stopniowym upale nie trudno
Czy zdarza się, że tradycyjne saudyjskie stroje przywdziewają Europejczycy? Czy to uchodzi, czy raczej nie jest mile widziane?
Pozdrawiam gorąco
Byłoby to co najmniej mile widziane! Saudyjczycy odbiorą to jako ukłon dla ich kultury i tradycji. Na ulicy nie widziłam, ale w tv saudyjskiej, tak - widziałam Amerykanina w tradycyjnym stroju saudyjskim. Myślę, że się zdarzają - ten strój na upały jest idealny.
A propos Europejczyków, przedwczoraj byliśmy na wypadzie rodzinnym w parku, i w dużym meczecie w którym mąż odmawiał nocną modlitwę (tzw. isza) Niemiec ogłosił szahadę. :=) Dopytam się, jak był ubrany.
Dziękuję :-)
Pytam nie bez powodu. Otóż mój starszy syn bardzo chce sobie nabyć taki strój. Pod warunkiem, że będzie mógł w nim chodzić, oczywiście.
No to na saudyjskiej ulicy przybędzie jeszcze jeden sukienkowy :-)
Pozdrawiam z gorącej (i parnej) Polski.
Tyle że od Saudyjczyka za bardzo różnić się nie będzie. Opalony na heban, chudy i strasznie długi ;-)
Tylko oczy ma niebieskie, co się pewnie tam nie zdarza :-))
I dopiero uczy się arabskiego.
A o kolorach karnacji napisze na blogu, o wzroscie i o Saudi shaving style ;). Dobre tematy na artykulik ;). Usciski!
Prześlij komentarz