©2008-2013 arabiasaudyjska.blogspot.com / Umm Latifa in Saudi Kingdom
ALL RIGHTS RESERVED / wszelkie prawa zastrzeżone
Kopiowanie i rozpowszechnianie artykułów, treści opublikowanych oraz zdjęć mego autorstwa bez mej zgody pisemnej zabronione.

Respect copy rights - they are protected.
Copying images, text published on the blog without a written permit from the author is forbidden, as well as removing name of the author and address of the blog from images published underneath. Do not commit cyber crime.


6 października 2010

"eLki" na ulicach miast saudyjskich

- nie uświadczymy!

Niedawno przejeżdżaliśmy obok szkoły jazdy dla kierowców w Rijadzie... Plac nieduży, ale dużo młodzieńców w sukienkach za to. Zapytałam zatem męża, jak wyglądają kursy nauki jazdy w Rijadzie....

- "Dostajesz książkę z przepisami, znakami i uczysz się w domu. Tak samo z jazdą samochodem. Nas uczyli nasi starsi kuzyni. Przyszliśmy na egzamin. Ustny z teorii, a potem praktyka. Jeśli umiesz przejechać płynnie  po placu, zaparkować we wskazanym miejscu - zdajesz."  (co prawda to było ponad 25 lat temu... ale wątpię, by coś się w tej kwestii zmieniło ;)

O ile nauka teorii w domu spotkała się z przychylnością ze strony mej, jak również mniej rygorystyczne niż w Polsce zasady parkowania, o tyle brak troski o to, jak przyszły kierowca zachowa się na drodze - przeraził.

4 komentarze:

ana z maroka pisze...

Co kraj to obyczaj. Ja za to znam takie miejsce w Polsce gdzie Panowie zdają za pierwszym razem, PANIE średnio za trzecim podejściem.. tak to jakoś dziwnie wypada, bo wiadomo kobiety rzadziej się kłócą z oceną końcową instruktora, no i cóż zapłacą za dalszą naukę..

Anonimowy pisze...

wlasnie te kraje arabskie tak dbaja o bezpieczenstwo, niestety. wiele mowia o bezpieczeństwie a nic w tym kierunku nie robią. to jak z tym zaslanianiem kobiet, z wlasnego doswidczenia wiem,ze to nic nie daje... pomaga tylko, kiedy pan arab dostanie mocno po glowie.

rudzin pisze...

@ana z maroka masz coś do Polski w kontekście ruchu drogowego? Niech będzie tylko 10% zachowania Arabów na swoich drogach takiego jak Polacy jeżdżą a gwarantuję ci, że nikt nie pozna swego kraju! Z Marokiem włącznie! Nie musi tu nikt udawać, że przeciętnemu Arabowi klakson zastępuje kierunkowskazy, światła, hamulce, pasy, poduszki powietrzne itp. Przejście przez jezdnie w krajach arabskich to istny armagedon! Wiesz o tym a wypisujesz bzdury!

Magda lena pisze...

Żartujesz? Nawet w Indiach jest kilka godzin jazdy na mieście, a wiadomo, że ruch tutaj gorzej niż tragiczny a kierowcy najgorsi na świecie. A na egzaminie trzeba też przejechać przez miasto, jak w nikogo nie stukniesz, samochód nie zgaśnie to zdajesz :D

"Nie wierz w czyjeś zdanie, ani go nie przyjmuj, dopóki nie przekonasz się, że jest w pełni słuszne. Postępując inaczej wyrządzasz sobie krzywdę i daleki będziesz od poznania prawdy. Traktuj ludzi z czystym sercem, bez uprzedzeń, jak ktoś, kto chce zrozumieć i słuchać, by powiększyć swoją wiedzę, i przyjąć jeśli jest słuszna, a odrzucić, jeśli jest błędna". Ibn Hazm