Jedną z rzeczy, które w Arabii uwielbiam - są perfumy...
Magia zapachów, bogactwo barw.
O lekko oleistej konsystencji
wtapiają się w skórę, nasycają piżmem, esencją oud, mirrą, zapachem róży...
Perfumy sprzedawane są zazwyczaj w małych buteleczkach.
Te na zdjęciach powyżej są prościuteńkie.
Takie lubię.
ale i te zdobione to cudeńka
Zakup perfum w saudyjskiej perfumerii
to nie przedsięwzięcie dla zapachowych wrażliwców.
Sprzedawcy wyciągają dziesiątki wielkich butelek
srebrnych
szklanych, przeźroczystych
podają zakrętki, korki
trzeba powąchać
nałożyć kroplę na skórę
po chwili znów powąchać
można skomponować na miejscu
swój wymarzony "zapach"
im droższe perfumy
tym lepsza jakość
- zapach będzie utrzymywał się dłużej
perfumeria na jednym z rijadzkich bazarów |
zob.: oud - magia woni
a tu piżmo (musk) białe tak łagodne i delikatne, że Saudyjki muskają nim również dzieci |
arabskie perfumy nakładać najlepiej plastikowymi "patyczkami",
które są w nich zatopione
za uszami
po wewnętrznej stronie nadgarstków
w zagłębieniu u nasady szyi
buteleczka perfum + woreczek = uroczy prezent |
W Arabii można kupić również renomowane marki perfum światowych, cenowo trochę taniej niż w Polsce, zwłaszcza na lokalnych bazarach, ale warto pokusić się na kupno pachnących olejków.
15 komentarzy:
Przepiękne te cacuszka, szkoda, że internet nie przenosi zapachów. Zdjęcia też super :) Pozdrawiam serdecznie.
Oj, szkoda, szkoda :). Dziękuję i pozdrawiam ciepło.
Pięknie się te perfumy prezentują w tych flakonikach...Umm Latifo, czy nie można zakupić takich perfum gdzieś w internecie? Pozdrawiam Alicja
Witam! A właśnie myślałam o perfumach i kompozycjach, które można zrobić samemu. Wyobrażam sobie, że ilość olejków musi być zaskakująca. W Syrii widziałam stragany, nie drogerie, gdzie sprzedawano właśnie olejki zapachowe. I tam zalecano nacieranie się nimi. Z tego, co wiem do perfum dodaje się różne inne substancje, wtedy nacieranie jest niewskazane. Chętnie powąchałabym te różne, domyślam się, że naturalne zapachy. Niestety, teraz często zapachy wielkich kreatorów pachną syntetycznie ... zazdroszczę możliwości przebywania w tak zmysłowym miejscu, jakim jest perfumeria arabska. Tahiatij:)
Świetny wpis!
Śliczne buteleczki,uwielbiam takie zdobione drobiazgi. Kiedyś przywiozłam sobie kilka buteleczek z Egiptu, ale podejrzewam, że były to wyroby bardziej dla turystów, niż dla tubylców. Niemniej byłam bardzo zadowolona, miały delikatny ale trwały zapach i były bardzo wydajne!
Pozdrawiam - Puny
Co do sugestii i wniosków :-) Bardzo podoba mi się etykieta W TROSCE O URODĘ, proszę o częstsze artykuły z tej serii. Jako kosmetyczka z zawodu i "pudernica" z zamiłowania będę tym zachwycona :-) Pozdrawiam - Puny
oj raj w takich saudyjskich perfumeriach , oj raj zapachowy, wybrac bez dobrego miejscowego znawcy bardzo trudno, ja mialam swietnego doradce i "smakosza" zapachow - mego ziecia a znakomitosci czysto saudyjskie otrzymalam od tesciowej corki , aj uzywac od wielkiego swieta...i w gorace dni bo wtedy najbardziej przypominaja moj pobyt w Saudi...bama
@ Alicja: próbowałam szukać, ale niestety nic nie znalazłam... Jest jedna firma saudyjska znana w świecie arabskim ze stroną internetową - nazywa się Arabian Oud. Z tym że strona mało przyjazna, nie zapoznałam się z asortymentem dokładnie. Perfumy mogą mieć dość drogie, a i zapachu polecić nijak... Żałuję, że od nas nie można żadnych płynów w paczkach przesyłać, zaproponowałabym pomoc ;). Ale Alicjo - jeśli mieszkasz w Polsce, mogę coś podrzucić następnym razem jak będę się do kraju wybierać :). Jakby co - pisz do mnie na priva.
Pozdrawiam!
@ Diuk: No proszę - co za zbieg fal myślowych :) Witam serdecznie na blogu i dziękuję za komentarz :).
@ Puny: Będę się starać o tę urodę troszczyć bardziej :D. Dziękuję za wskazówki co interesuje i pozdrawiam ciepło!
kiedys natknelam sie na stronke pary ktora sprowadzala perfumy z Dubaju ale niestety nie pamietam adresu
jak dla mnie wiekszosc arabskich perfum jest za bardzo skoncentrowana i ma zbyt intensywne zapachy, takie duszace
Skoncentrowana tak - wystarczą dosłownie trzy krople, aby zapach się delikatnie utrzymywał... Myślę, że trzeba też do perfum na bazie olejków się przekonać :) - ja się z nimi zaprzyjaźniłam, i choć nie wszystkie zapachy są w moim guście, to znalazłam przecudne, ranek zaczynam od tych trzech kropel...
Na własnej skórze przekonałam się tego typu cudeńkami,tyle że zakupionymi w Kuwejcie przez mojego tatę.Zapachy są piękne i długo utrzymują się na skórze.Na Twój blog trafiłam właśnie przepadkowo,szukając materiałów na prezentację o Bliskim Wschodzie i w rezultacie zamiast pisać prezentację zaczytałam się w Twoim blogu.Po przeczytaniu wielu ciekawych postach postanowiłam odwiedzać go regularnie:)
Annie
@ Annie: Dziękuję... i zapraszam do dalszej lektury :)
Prześlij komentarz