W ramadanie meczety i organizacje charytatywne zapewniają ubogim (i nie tylko ubogim) muzułmanom posiłek (iftar) którym przerywa się post w danym dniu. Czesto kiedy mój mąż wracał z pracy tuż po azanie na modlitwę magreb (wieczorną), kiedy można już jeść, na skrzyżowaniach rozdawno symboliczne przekąski - wodę, daktyle, ciasteczka. Obok meczetów ustawiane były specjalne namioty w których wydawano większe posiłki (wodę, daktyle, sambusa - kruche pierożki charakterystyczne dla ramadanu, jajka, kawałek kurczaka, ryż, wodę, sok) . Za karmienie osoby poszczącej w islamie czeka dobroczyńcę nagroda, zatem w ramadanie wiele osób przeznacza na ten cel pieniądze dla organizacji charytatywnych i meczetów. Niedawno przeczytałam w gazecie, iż Ministerstwo d/s Islamu ograniczyło niekontrolowany przepływ funduszy na powyższe cele w związku z odkryciem w roku ubiegłym przez Ministerstwo d/s Wewnętrznych kilku terrorystycznych ugrupowań, które uzbierały około 20 milionów rijali od darczyńców przekonanych, iż ich pieniądze zostaną wydane na posiłki dla ubogich.
Od 2008 roku tylko licencjonowane organizacje charytatywne, jak również meczety i imamowie posiadający specjalne zezwolenia z Ministerstwa mogą wydawać posiłki w ramadanie i zbierać na ten cel pieniądze. Organizacje charytatywne muszą przekazać Ministerstwu raporty o zgromadzonych funduszach, jak również zamieszczać duże noty w punktach wydawnia posiłków.
Od 2008 roku tylko licencjonowane organizacje charytatywne, jak również meczety i imamowie posiadający specjalne zezwolenia z Ministerstwa mogą wydawać posiłki w ramadanie i zbierać na ten cel pieniądze. Organizacje charytatywne muszą przekazać Ministerstwu raporty o zgromadzonych funduszach, jak również zamieszczać duże noty w punktach wydawnia posiłków.
1 komentarz:
ludzie nie maja wstydu
Prześlij komentarz