©2008-2013 arabiasaudyjska.blogspot.com / Umm Latifa in Saudi Kingdom
ALL RIGHTS RESERVED / wszelkie prawa zastrzeżone
Kopiowanie i rozpowszechnianie artykułów, treści opublikowanych oraz zdjęć mego autorstwa bez mej zgody pisemnej zabronione.

Respect copy rights - they are protected.
Copying images, text published on the blog without a written permit from the author is forbidden, as well as removing name of the author and address of the blog from images published underneath. Do not commit cyber crime.


26 czerwca 2009

z Polski

 zaczęłam po 6 latach ;-) odbierać kilka programów. Dla rodaków, którzy w Arabii mieszkają i jeszcze nie dostroili satelit - można wyłapać z tych ciekawszych: TV Polonię i TV Kulturę (to dla mnie jest radość ogromna), Puls: Hot Bird, 11.487 Mgh. Jeśli ktoś odbiera inne stacje, będę wdzięczna za info.

w pigułce

- wg Humar Rights Watch - Arabia ma znieść system "opiekuńczy" (kobieta potrzebuje w Arabii zgody opiekuna - ojca, męża (jeśli jest mężatką; innych krewnych jeśli nie ma ojca, męża - zależność stopień pokrewieństwa) by m.in. wyrobić paszport, podróżować, podjąć studia, otworzyć własną firmę;

- wg saudyjskiej gazety, Asz-Szarq Al-Awsat, na Uniwersytecie Króla Sauda w roku akademickim 2009/10 - pojawią się nowe studia! Dramatu - dla kobiet i mężczyzn - obejmujące telewizję, teatr i kino - z naciskiem na rozwój saudyjskiego kina;

- Saudyjska artystka, Lulwah Al-Homoud (zdjęcie i artykuł - Saudi Gazette), jest pierwszą arabską artystką, która wystawi swoje prace na otwarciu nowego muzeum sztuki - Jeju Museum of Art w Seulu (Płd. Korea) -

- Arab News zamieszcza artykuł o kampanii Stolen Rights (Skradzione Prawa) przeprowadzanej przez grupę saudyjskich aktywistek - na rzecz zagwarantowania kobietom w Arabii praw takich, jakie przewidział im islam, a z których na przestrzegni lat je ograbiono. Inicjatorka, Kholoud Al-Fahad, 32, blogerka i była dziennikarka, marzy o rozbudzeniu spółecznego ruchu, który zmieni status kobiety w Arabii.

ps. Do Bintun: o pytaniach pamiętam!

24 czerwca 2009

Saudyjczycy na piechotę

przemierzający ulice Rijadu, to widok latem rzadki ;). Wszyscy wożą się samochodami. To zdjęcie udało mi się pstryknąć w kwietniu, kiedy mieliśmy jeszcze wiele przyjemnych chłodnych i deszczowych dni, do pieszych wypadów wyśmienitych.
Obaj panowie mają na sobie tradycyjny strój - białe sukienki - thoby, sandały, na głowie jeden ma czapeczkę (kufi), na nią nakłada się chustę (czerwono-biały szimagh) którą przytrzymuje swoista obręcz pleciona z czarnego sznurka, tzw. ghutra. Pod thobami - długie lekkie bawełniane spodnie (bielizna) plus bawełniane podkoszulki zazwyczaj z półrękawkiem. Podkoszulki na ramiączkach pod thobami wykluczone. Mężczyźni bardzo często noszą jak widać okrycia głów. Wielu panów zapewne z prozaicznej przyczyny - powiększająca się łysinka:), ale na serio okrywanie głowy przez Arabów (nie tylko Saudyjczyków) jest bardzo popularne, jest nie tylko elementem tradycji, lecz wyrazem elegancji (ala europejski kapelusz).

23 czerwca 2009

kolejne 4 konsultantki Szury

Rząd saudyjski mianował kolejne cztery kobiety na konsultantki Komisji Doradczej (Szura), planując zwiększyć ich liczbę do 12. Na razie sugestiami z panami dzielić się będzie siedem Saudyjek. Jest to kolejny krok w polityce króla Abdullaha, mający na celu zwiększenie udziału kobiet w życiu politycznym Królestwa, modernizację rządu jak również udział w pracach Komisji reprezentantów różnych grup społecznych (zwiększono liczbę miejsc przypadających szyitom z dwóch do pięciu).
Pierwsze sześć kobiet mianowano na konsultantki w 2006 r. na skutek międzynarodowych nacisków. Wg Mohammeda al-Zulfah, byłego członka Komisji, ich rola ograniczała się do reprezentacji na zagranicznych konferencjach oraz spotkaniach, bez większego wpływu na decyzje podejmowane przez Szurę. Kobiety generowały również większe koszty, albowiem w każdej podróży zagranicznej towarzyszyć musiał im mąż lub inni krewny (>mahram). Według Khatun Al-Fasi, historyka i profesor jednego z uniwersytetów rijadzkich dla kobiet, obecne konsultantki nominacje przyjęły pod warunkiem zagwarantowania im poważniejszego udziału w pracach Komisji, jak również zwolnienia z udziału w zagranicznych konferencjach. Wszystkie wywodzą się z liberalnych, zamożnych rodzin. Asija al-Aszaikh jest założycielką oraz dyrektorem firmy dewelopersko-konsultacyjnej w Dżeddzie, Maha al-Monif - lekarzem, Mai al-Issa - pracownikiem administracyjnym uniwerstytetów dla kobiet; Al-Dżohra al-Angari jest jedną z założycielek Narodowego Stowarzyszenia na rzecz Ochrony Praw Człowieka. Panie nie są jednak pełnoprawnymi członkami Szury, ich sugestie panowie mogą - lecz nie muszą - brać pod uwagę. Na zdjęciu opublikowanym przez jedną z lokalnych gazet, Saudyjki podczas spotkania z królem Abdullahem.

18 czerwca 2009

Saudyjka o małżeństwie z Amerykaninem

Poniższy wywiad A Saudi Woman Shares Her Story of Marriage to a Westerner, pojawił się na blogu American Bedu - Amerykanki, byłej dyplomatki, która wyszła za mąż za Saudyjczyka i przeniosła się do Rijadu. Once again, I would like to THANK YOU Carol for allowing me to translate your interview and share it with Polish readers.
[z ogromnym bólem zawiadamiam, iż Carol przegrała długą walkę z rakiem, i odeszła z tego świata.Rak również odebrał życie jej mężowi. Niech Bóg ma ich w swej opiece]. 


American Bedu: Chciałabym podziękować “M” za to, iż zgodziła się bym zadała jej kilka pytań i podzieliła się jej odpowiedziami z czytelnikami tego bloga. “M” jest Saudyjką, która mieszka w Stanach Zjednoczonych z jej amerykańskim mężem. 


American Bedu: Na początku, z jakiej części Arabii Saudyjskiej pochodzisz oraz ile czasu upłynęło odkąd opuściłaś Arabię?
"M": Pochodzę z Dżeddy, w regionie Hidżazu. Kiedy miałam 5 lat wyjechałam z Arabii, kiedy wróciłam miałam lat 18. Kiedy skończyłam 20 lat wróciłam do Stanów Zjednoczonych i od tego czasu nie byłam w Arabii.

 Wiem, że twój ojciec był saudyjskim dyplomatą. Jak wyglądało dzieciństwo córki saudyjskiego dyplomaty? Jakie miejsca odwiedziłaś, gdzie mieszałaś? 
Przede wszystkim, ciągle byliśmy w drodze. Mieszkaliśmy w Austrii i Pakistanie, gdzie się urodziłam. Mieliśmy zawsze bilety na podróże oraz dobre korzyści finansowe. Mogliśmy robić nieopodatkowane zakupy, ale szczerze, nigdy z tego przywileju nie korzystaliśmy. Płaciliśmy podatki za wszystko, tak jak inni. Choć, muszę dodać, że mój ojciec, niech spoczywa w pokoju, widział jak jego znajomi wykorzystywali karty upoważniające do takich zakupów przy... kupnie cheesburgerów, co przyprawiało go o mdłości!!! (śmiech) I oczywiście, chronił nas immunitet dyplomatyczny, aczkolwiek nigdy, niestety, nie miałam szansy nikogo zamordować i uciec, choć moje szanse były dość duże!!! (śmiech)


Jakie korzyści, jeśli w ogóle, uważasz przyniosło ci bycie córką dyplomaty? 



17 czerwca 2009

ulice Rijadu


kliknij na zdjęcie - otworzy się duże w nowym oknie

16 czerwca 2009

małżeństwo z Saudyjczykiem a polityka władz Królestwa

BINTUN: mam pytanie odnośnie małżeństwa z Saudyjczykiem. w książce Iwony Taidy Drózd pt. "Życie codzienne w Abu Zabi", poruszony został ciekawy temat odnośnie małżeństw obywateli ZEA z cudzoziemkami. A mnianowicie, w przypadku takiego małżeństwa, mężczyzna ten traci prawa do wszelkiego rodzaju dotacji obejmujących pomoc młodemu małżeństwu, m.in. spłaty przez państwo kupna domu. prawo to zostało wprowadzone po tym jak doszło do chorej sytuacji. Podobno machr tamtejszych kobiet sięgał tak niebotycznych sum, że coraz wiecej mężczyzn decydowało się na małżeństwo z cudzoziemką. A obywatelki ZEA pozostawały niezamężne. Obecne prawo ustala maksymalny mahr oraz gwarantuje ulgi "rdzennym" małżeństwom, co ustabilizowało sytuację. chciałam zapytać czy władze królestwa również prowadzą taka polityke odnośnie małżeństw mieszanych?
Dziękuję Bintun za pytanie. Jeśli chodzi o małżeństwa mieszane, Arabia Saudyjska zdecydowanie jest im na NIE, zarówno jeśli chodzi o prawo oraz obyczaje - przeważająca część społeczeństwa nie pochwala (a zwłaszcza jeśli chodzi o małżeństwo Saudyjki z cudzoziemcem).

Mimo to, jak widać, są Saudyjczycy i Saudyjki, którzy idą za głosem serca (a często i rozumu ;), i wybierają żony czy mężów spoza granic Królestwa (zob.: Saudyjka o swoim małżeństwie z Amerykaninem).

Istnieje przepis prawny zabraniający ożenku z cudzoziemcami/kami; wielu Saudyjczyków Żeni się za Granicami. Aby legalnie się pobrać, należy otrzymać dyspensję od Ministra Spraw Wewnętrznych oraz spełnić określone warunki. Czytaj: małżeństwo cudzoziemki z Saudyjczykiem; małżeństwo z Saudyjczykiem - formalności.

Otrzymanie dyspensy nie jest sprawą łatwą i cały proces może zabrać od kilku miesięcy do kilku-kilkunastu (!) lat. Kilkanaście - to sprawdzian dla naprawdę zdeterminowanych! Większe trudności związane z otrzymaniem pozwolenia napotykają Saudyjki, również więcej problemów, utrudnień kreują dla takich par saudyjskie przepisy. ( małżeństwo Saudyjki z cudzoziemcem)
 Saudyjskie prawo nie określa maksymalnego ani minimalnego mahru ("wiana" wypłacanego pannie młodej przez pana młodego. Państwo nie dotuje też młodych małżeństw. Istnieją jednak na terenie Arabii organizacje charytatywne, które część środków przeznaczają m.in. na dofinansowywanie młodych małżeństw. W przyszłym miesiącu w Dżeddzie ma odbyć się masowy ślub, weźmie w nim udział około 1000 par. Będzie to dziesiąta taka impreza, organizowana raz w roku przez dżeddańską organizację dobroczynną na rzecz małżeństw. Młodzi otrzymują nieoprocentowane pożyczki (ok. 2 mln saudyjskich rijali ma być rozdzielonych) oraz prezenty (meble, sprzęt AGD) od biznesmenów i bizneswomen. [Saudi Gazette] 

Wątpliwym jest, by organizacje takie dofinansowywały małżeństwa z cudzoziemkami... Saudyjczyk, który pojmie za żonę cudzoziemkę, generalnie nie musi skakać w Arabii przez płotki (chyba że zmagać się jedynie z biurokracyjną ośmiornicą) ani nie jest przez prawo dyskryminowany. Dzieci z urodzenia nabywają obywatelstwo Saudyjskie, żona ma prawo do ubiegania się o nie po spełnieniu określonych warunków, ma prawo do bezpłatnej opieki lekarskiej. Problemy mogą oczywiście napotkać cudzoziemskie żony (nawet Arabki, czy muzułmanki) w nowej rodzinie, jeśli ta - zwłaszcza matka męża czyli teściowa - nie akceptuje wyboru syna. Wiele problemów pojawić się też może, jeśli małżeństwo się rozpadnie. Ale to temat na odrębny post.

 Powiązane z tematem małżeństwa na blogu:
Kto ma wybrać - jak żenią się Saudyjczycy
jak Saudyjczykowi wpada w oko przyszła żona
obce zony Saudyjczyków - Tara, Umm Omar

Polecam też zainterowanym tematem świetny blog Tary, Umm Omar: FUTURE HUSBANDS AND WIFES OF SAUDIS

11 czerwca 2009

ale kino...

po raz pierwszy w Rijadzie Saudyjczycy (tylko panowie) udali się w zeszłą sobotę do państwowego centrum kulturalnego - King Fahd Cultural Center - na pierwszą publiczną projekcję komedii "Menahi" (made in Saudi Arabia, przez Rotana Cinema). Nie, nie nie oznacza to jeszcze, że na dniach wyrosną w Arabii kina, ale po festiwalu filmowym w Dżeddzie, publiczna projekcja w Rijadzie zapowiada dalsze "medialne" zmiany. Większość Saudyjczyków nie ma nic przeciwko kinom pod warunkiem, iż nie będą promować wartości sprzeczych z religią czy tradycją. Saudyjki też ciekawe są wielkiego ekranu, choć na razie King Fahd Cultural Center nie przewidział dla nich projekcji. Same podsuwają rozwiązania - kina mogą organizować seansy tylko dla kobiet w określonych godzinach lub dniach. Dla chcącego nic trudnego, pytanie tylko, kiedy się zachce...

10 czerwca 2009

populacja Arabii Saudyjskiej liczy

25.373.512 osoby - według urzędu statystycznego. Około 18 millionów to Saudyjczycy: 9.307.550 mężczyzn i 9,235.969 kobiet. Jeśli chodzi o obcokrajowców jest ich w Królestwie około 6.830.266: 4.687.043 mężczyzn i 2.143.223 kobiet.

małżeństwo i rozwód 2007

Według raportu Ministerstwa Sprawiedliwości w 2007 r. w Królestwie zawarto 130.451 małżeństwo (357/dzień). Rozwiodło się 28.000 par (78/dzień). Tu niechlubny prym wiedzie region Mekki, na który przypada 29,12% rozwodów.

9 czerwca 2009

kobiety Arabii wkrótce za kółkiem?

Wszystko wskazuje na to, że władze pomału oswajają społeczeństwo z ideą usadzenia Saudyjek za kółkiem!

W wywiadzie dla gazety Al-Watan, islamski myśliciel oraz były Minister Informacji Dr Mohammed Abdu Jamani zwrócił się z apelem do Wielkiego Muftiego, palenu uczonych oraz Komisji Doradczej Szura o rozwiązanie problemu i ustanowienie sprawiedliwości. "Co jest lepsze" - pyta Jamani - "to, że pozwolimy kobietom prowadzić czy to, że sadzamy je obok obych im kierowców, którzy mogą je skrzywdzić? Jak można zabraniać żonie czy córkom prowadzić nie mając na wsparcie tego, żadnego dowodu z szariatu (praw islamskiego)?

Podobną odezwę Abdullaha Al-Mutlaq, profesora islamskiego Prawa Porównawczego oraz byłego sędziego sądu w Hail, opublikowała niedawno gazeta Okaz. Al-Mutlaq zaznaczył, że prowadzenie samochodów przez kobiety nie stoi w sprzeczności z prawem islamskim (szariatem), przypominając, że kobiety na tereniach pustynnych (Beduinki - przyp. Umm Latifa) prowadzą samochody i przestrzeganiem prawa drogowego zaskarbiły sobie szacunek. Wezwał również młodzież do poszanowania kobiet prowadzących samochody i wyraził nadzieję, że kwestia ta traktowana będzie normalnie.

Kwestia ta jest istną kulą u nogi (nie tylko kobiet, ale i wizerunku Królestwa), zwłaszcza iż zakaz nie ma podstaw w prawie islamskim. Jednym z paradoksów jest fakt, iż Saudyjki, których transportować nie może ich mahram, przemieszczać mogą się z obcymi im mężczyznami (z którymi wg prawa islamskiego przebywać nie powinny - zob. khulwa - stan odosobnienia) - czyli taksówkarzami i prywatnymi kierowcami. Zastanawia w Arabii brak transportu publicznego, wiele problemów kobiet (i nie tylko, - problem ochrony środowiska, ulicznych korków) rozwiązałoby wprowdzenie dla nich zwykłej, dobrze zorganizowanej sieci autobusów. Z moich rozmów z kobietami Arabii wynika, iż taka opcja byłaby przez nie mile widziana, zwłaszcza, że nie każdą stać na własny samochód... Ale niech pozwolą, czemu nie ;).

Powiązane:
Saudyjki a tylne siedzenia
Saudyjki a prawo jazdy
zasady przemieszczania się cudzoziemek
69 letnia kobieta zginęła prowadząc samochód

Ciekawostka: kobiety mieszkające w wielkim kampusie firmy Aramco w Dammam (wschodnie wybrzeże Arabii), mogą prowadzić na jego terenie samochody! Oczywiście, dotyczy to tylko kampusu (osiedla dla pracowników Aramco). Organizowane są dla nich nawet kursy prawa jazdy... Wiele Saudyjek, zatrudnionych w Aramco czy żon pracowników z tego udogodnienia korzysta i wielce je sobie chwali... więcej w artykule: Aramco women espouse virtues of driving

satyra www.alriyadh.com

Arwa Bint Yousef Al-Amaa, asystentka burmistrza d/s informatyki

Arwa Bint Yousef Al-Amaa została mianowana przez burmistrza Dżeddy, Adila Fakih, asystentką burmistrza d/s Informatyki. Jest to najwyższe stanowisko, jakie zajeła kobieta w dżeddańskim burmistrzostwie. Dr Al-Amaa ukończyła z tytułem magistra Uniwersytet George'a Washingtona w Stanach Zjednoczonych. Tam również otrzymała stopień doktora. Była pierwszym zastępcą dziekana Kolegium Informatyki na Uniwersytecie Króla Abdulaziza w Dżeddzie. W merostwie pracowała jako dyrektor generalny Administracji d/s Łączności. Al-Amaa pracowała również jako doradca IT dla Savola Group. (Okaz/SG)
zdjęcie: Saudi Gazette

Wielkie Nadzieje

„Jak naucza nas Święty Koran: »Bądź świadom Boga i zawsze mów prawdę«” - rzekł Obama, prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki, w przemówieniu wygłoszonym na Uniwersytecie Kairskim, zdobywając serca milionów muzułmanów. Po raz pierwszy z ust amerykańskiego prezydenta padły cytaty z najważniejszej dla wyznawców islamu księgi - Koranu. Rozpoczęcie przemówienia od islamskiego powitania: „Assalamu alajkum, pokój z wami”, wywołało aplauz (nie tylko) zgromadzonej publiczności. Obama umie przemawiać i wie, jak przemawiać do muzułmanów - cytaty z Koranu, logiczne wplecenie w tekst terminologii islamskiej oraz podkreślenie kwestii praw kobiet w islamie w należytym kontekście i z należytym respektem, wywołało na całym świecie podziw i szacunek.... Do lektury całości artykułu zapraszam Państwa TU. Polecam też anglojęzyczym ciekawy artykuł Samiry Aziz "Obama’s sweet words alone cannot butter the bread". Z całością przemowy w jęz. angielskim zapoznać się można TU.

7 czerwca 2009

"Polacy to tacy mili ludzie...

gdyby tylko byli muzułmanami" ;-), powtarza często - jeśli temat rozmów zejdzie na Polskę - mój mąż, Arab rodem z Królestwa Saudów. Czy spotkały go podczas wizyt w Polsce nieprzyjemności? Oczywiście, że nie - twierdziłby pewnie wówczas inaczej... Jak to jest z Polską tolerancją, gościnnością, otwartością na inność? Do dalszej lektury ciekawych odsyłam TU.

3 czerwca 2009

na gorąco - Prezydent USA

Barack Obama, rozpoczął dziś swą pierwszą wizytę w Arabii Saudyjskiej. W Rijadzie obok saudyjskich załopotały amerykańskie flagi.
Saudi Gazette, zamieszcza z tej okazji m.in. artykuły
"President Obama: Are you listening"
Saudis happy about Obama visit but look for action



zob. też Wielkie Nadzieje
komiks: Saudi Gazette

na suchy chleb, ubrania i makulaturę




przeznaczone są w Arabii specjalne kontenery. Znaleźć je można zazwyczaj w pobliżu meczetów. Takie niebieskie beczki (tutaj obok meczetu w Rijadzie) przeznaczone są na suchy chleb.


1 czerwca 2009

Haifa al-Mutawa, fotograf


Blue Life, Haifa al-Mutawa


Saudyjka z Rijadu, której fotografie można obejrzeć na stronie HAIFA PHOTO
Jej zdjęcie BLUE LIFE 
 zajęło drugie miejsce w marcowej edycji (2007 r.) 
prestiżowego konkursu sponsorowanego przez BetterPhoto.com.


"Nie wierz w czyjeś zdanie, ani go nie przyjmuj, dopóki nie przekonasz się, że jest w pełni słuszne. Postępując inaczej wyrządzasz sobie krzywdę i daleki będziesz od poznania prawdy. Traktuj ludzi z czystym sercem, bez uprzedzeń, jak ktoś, kto chce zrozumieć i słuchać, by powiększyć swoją wiedzę, i przyjąć jeśli jest słuszna, a odrzucić, jeśli jest błędna". Ibn Hazm